Drugiego dnia (2.07) powitała nas niezbyt korzystna aura. Drobny deszczyk nie przeszkadzał nam jednak w zjedzeniu śniadania, podczas którego odwiedził nas Jarpen - strażnik magicznego kamienia zwanego Sagala. Opowiedział nam o misji, jaką dla nas wyznaczył: musimy znaleźć kawałki Sagali rozrzucone między epokami i połączyć je.
Następnie drużyny podzieliły się na zastępy, wymyśliły swoje nazwy, okrzyki i piosenki. Drużyny nazywają się następująco:
Drużyna I - Niemożliwi
Drużyna II - PKS (Poszukiwacze Kamienia Szczęścia)
Drużyna III - Sagalowe Pole Rzepakowe
Jeszcze przed obiadem każdy otrzymał zestaw zadań do wykonania (np. znaleźć 2 osoby urodzone w tym samym miesiącu co ty, przybić „piątkę” stopą z piętnastoma osobami) i bawiliśmy się w różne zabawy integracyjne.
Po obiedzie uczestnicy udali się do centrum w celu wykonania zwiadu z niebanalnymi zadaniami, który pozwolił uczestnikom lepiej poznać okolicę.
Wieczorem cały obóz udał się na dyskotekę razem z Hufcem Ziemi Wadowickiej, gdzie poznaliśmy tańce integracyjne.
Już mi się podoba to co robicie :) dobrej pogody i niezapomnianych przygód :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Was wszystkich ciepło ...
Do zobaczenia ... :*
Najcenniejsza jest świadomość, że dzieciaki dobrze się bawią (kadra mam nadzieję że też:))W imieniu własnym (myślę ze innych rodziców też)dziękuję za te relacje. Czekam na następne. Pozdrawiam wszystkich obozowiczów. Musiałam Wam to napisać, założyłam nawet bloga żeby to zrobić :)
OdpowiedzUsuń