Pakowanie.
Pożegnania ze znajomymi z Wadowic.
Biuro rzeczy odnalezionych i zagubionych.
Szybkie suszenie rzeczy po burzy, która przetoczyła się nad ranem.
Rozbiórka totemów.
Jeszcze raz pakowanie.
Ostatni posiłek na bazie - gulasz.
Ostatni podwieczorek: banan i drożdżówka z serem.
Zapakowanie się do autokaru. (Dlaczego tych rzeczy nagle jest więcej niż było wcześniej?)
Droga do Kołobrzegu, bardzo usypiająca.
Oczekiwanie na pociąg na dworcu kolejowych.
Dla niektórych - ostatnie lody, zapiekanki i gofry.
Ostatni krzyk mew.
Ostatnia iskierka przyjaźni posłana na peronie
I wsiąść do pociągu, razem w przedziale z nowymi przyjaciółmi.
Śpiew.
Pomarańczowe chusty i zeszyciki krążące z rąk do rąk i zapełniające się podpisami innych uczestników i kadry.
Ostatnie rozmowy, zbieranie kontaktów.
Telefony od rodziców: "Gdzie już jesteście?"
I zgodnie z czasem, pociąg wtoczył się na peron 1a na stacji Bielsko-Biała Główna.
I tam właśnie, w chwili ostatnich uścisków pożegnania i pierwszych - powitania z rodzicami - zakończył się Obóz Harcerski Hufca Kęty - Pogorzelica 2011.
Ale to nie koniec naszej wakacyjnej przygody!
Serdecznie zapraszamy rodziców i dzieci na ognisko poobozowe, które odbędzie się 17.07 (niedziela) o godz. 18:00
na ogródku przy biurze Komendy Hufca Kęty (ul. Sobieskiego 41).
To świetna okazja, by jeszcze raz zaśpiewać te same piosenki, zapytać o dołączenie do drużyny harcerskiej, czy obejrzeć harcówkę i nasze pamiątki z innych wyjazdów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz