poniedziałek, 4 lipca 2011

U nas - 3.07

Dzisiaj mamy dzień trzeci (3.07). Pogoda była już bezdeszczowa, więc spotkaliśmy zaraz po przebudzeniu na powitaniu dnia. Po raz kolejny odwiedził nas Jarpen i przeniósł cały obóz do czasów prehistorycznych. Nagle, na rozgrzewce pojawiło się czterech jaskiniowców opiekujących się Sagalą, jednak zdobycie jej nie będzie takie łatwe, bo fragment magicznego kamienia jest dla nich świętością, którą czczą. Aby zdobyć Sagalę musimy stać się wszyscy jaskiniowcami.


Rano odbyła się obozowa msza święta, którą odprawił kapelan obozowiska. Zaraz potem odbył się pierwszy apel obozu. Od tamtej pory nad naszymi namiotami powiewa biało-czerwona flaga.



Jeszcze przed obiadem stanęła pionierka obozowa – płot dookoła naszych namiotów, brama wejściowa z wartownią, tablica ogłoszeń, krąg z lilijką na placu apelowym.




Korzystając z lepszej pogody, drużyny udały się na plażę, by zanurzyć nogi w zimnej morskiej wodzie. Potem drużyny miały chwilę dla siebie wśród wczasowych sklepików. Wieczór upływa właśnie pod znakiem kończenia pionierki przez starsze drużyny – dodatkowych półek do namiotów i podestów oraz ulepszania ogrodzenia. Jeszcze tylko zakończenia dnia w drużynach i udamy się spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz